|
KRAWIECTWO moja PASJA! Forum poświęcone krawiectwu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Fachowiec
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:25, 16 Gru 2008 Temat postu: Zmiana pracy |
|
|
Kochane dziewczyny, podpowiedzcie jaką podjąć decyzję ? Moja dawna znajoma proponuje mi pracę w pracowni sukien ślubnych, której jest współwłaścicielką. Byłem tam wczoraj. Pracownia jest 20 km od Warszawy i tu odbywa się szycie sukien, a zamówienia przyjmowane są w punkcie w W-wie. Znając moje umiejętności krawieckie, znajoma proponuje mi głównie szycie ręczne przy spódnicach , przy wykańczaniu sukien, naszywanie falbanek, aplikacji, ozdób. Na razie w pracowni sa dwie krawcowe i młoda dziewczyna po szkole. Przyznam sie, że myslałem o pracy przy sukniach ślubnych, ciągnie mnie do tego. Ale tutaj miałbym raczej pracę szwaczki, praktycznie bez kontaktu z klientkami. Co prawda pieniążki nieco większe, ale dalszy dojazd.
A w tej pracowni gdzie teraz jestem, mam swoje stałe klientki, zżyłem się z dziewczynami, chyba jestem lubiany. Szycie i tu i tam jest ciekawe. Żona namawia mnie na sukienki ślubne, ja się waham, a muszę za parę dni dać odpowiedż. Co zrobić ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wojtek dnia Wto 13:59, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Susanna
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 20:49, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
O rety ciężka sprawa!! Kurcze Wojtku jesteś w kropce i się nie dziwię. Z jednej strony w obecnym zakładzie zżyłeś się z dziewczynami, szyjesz to co lubisz, masz (jak sam piszesz) kontakt z klientkami a z drugiej lepszy pieniądz u znajomej ale i szycie czegoś zupełnie innego... w innej formie.
Mimo wszystko ja bym chyba została na starych śmieciach... ALE decyzję i tak musisz podjąć TY, przeanalizować za i przeciw. Idź tam gdzie będziesz się lepiej spełniał zawodowo, co Cię bardziej cieszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malgosia
Stały Bywalec
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:59, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba bym zostala w starej pracy.Mysle,ze jest tu wiecej mozliwosci rozwoju.
Tak jak napisales ,w nowej bylbys szwaczka a nie krawcem.
A moze masz mozliwosci podejsc szefowa i dostac podwyzke?
Ja tak kiedys zrobilam i udalo sie.
Ty najlepiej wiesz jak sie czujesz u siebie i jak szefowej na Tobie zalezy.
I znow opowiem Wam,jak kiedys jedna z szefowych do mnie podskoczyla.
Mialam z nia male spiecie i mi powiedziala: "Goska o dobra prace jest ciezko."
A ja jej na to:"O dobrego pracownika jeszcze ciezej."
I zamknela sie,i bardzo mnie szanowala do konca.
Wojtku ja Cie oceniam wysoko.Mysle,ze Twoja szefowa tez.
A krawcow i krawcowych (oczywiscie dobrych)na rynku pracy coraz mniej.
Przynajmniej tutaj.A jak w Polsce?
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
migotka
Fachowiec
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 23:24, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Hm mamy orzech do zgryzienia ...
Pierwsza sprawa moim zdaniem ,to rachunek sumienia ,czyli za i przeciw jak za jedną i drugą pracą .Sama byłam też w takiej sytuacji i wiem że nie jest łatwo .Człowiekiem motają emocje .Numer z szefową przeszedł u mnie 2 razy za trzecim kategorycznie nie dałam się przekabacić w żaden sposób .Też i pewnie dlatego że nic więcej nie mogłam uzyskać i był już czas na mnie ,na zmianę pracy .Stali klienci to podstawa ,czy tam będziesz miał możliwość ich również zdobywać ?
Gdyby kiedyś przyszło Ci namyśl otworzyć swój własny punkt ,oni właśnie pójdą za Tobą .
Decyzję musisz jednak podjąć sam ,w zgodzie z samym sobą ...
Nic na hura to podstawa .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Fachowiec
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:59, 19 Gru 2008 Temat postu: zmiana pracy |
|
|
Dziewczyny, kochane jesteście , zawsze można liczyć na Wasze opinie i rady. Serdeczne dzięki, a jutro opiszę jak potoczyły się moje losy odnośnie zmiany pracy, ja sam trochę tym jestem oszołomiony. Do jutra - pozdrowienia......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Fachowiec
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 10:01, 21 Gru 2008 Temat postu: zmiana pracy |
|
|
Kochane dziewczyny, zostaję na starych śmieciach !!!!! Za Waszą radą zrobiłem "rachunek sumienia", wszystkie za i przeciw. Ogólnie pieniążki miałbym większe, ale nie dogadałem się z tą moją znajomą odnośnie zakresu szycia. Chciała abym głównie szył skrojone już doły sukien , haleczki oraz wykańczanie. Czyli byłbym szwaczką. Mnie się zawsze marzyło szycie sukien ślubnych, ale w pełnym zakresie łącznie z krojem. I jeszcze jedna rzecz przeważyła, w ramach tej pensji miałbym pracować również we wszystkie soboty po 8 godz. A ja nieraz potrzebuję weekend na prywatne szycie.!!
A w mojej pracowni bardzo mile zaskoczyła mnie taka informacja , którą powiedziały mi moje dziewczyny, że szefowa planuje wynająć drugi lokal i tam rozszerzyć usługi o pełne szycie sukien ślubnych , wizytowych oraz sukieneczek komunijnych. Jeszcze ze mną nie rozmawiała, ale miałbym być "trzonem" tej filii naszej pracowni. Kochane, czy może być wspanialsza wiadomość na Nowy Rok ????!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malgosia
Stały Bywalec
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:46, 21 Gru 2008 Temat postu: Re: zmiana pracy |
|
|
Wojtek napisał: | Kochane dziewczyny, zostaję na starych śmieciach !!!!! Za Waszą radą zrobiłem "rachunek sumienia", wszystkie za i przeciw. Ogólnie pieniążki miałbym większe, ale nie dogadałem się z tą moją znajomą odnośnie zakresu szycia. Chciała abym głównie szył skrojone już doły sukien , haleczki oraz wykańczanie. Czyli byłbym szwaczką. Mnie się zawsze marzyło szycie sukien ślubnych, ale w pełnym zakresie łącznie z krojem. I jeszcze jedna rzecz przeważyła, w ramach tej pensji miałbym pracować również we wszystkie soboty po 8 godz. A ja nieraz potrzebuję weekend na prywatne szycie.!!
A w mojej pracowni bardzo mile zaskoczyła mnie taka informacja , którą powiedziały mi moje dziewczyny, że szefowa planuje wynająć drugi lokal i tam rozszerzyć usługi o pełne szycie sukien ślubnych , wizytowych oraz sukieneczek komunijnych. Jeszcze ze mną nie rozmawiała, ale miałbym być "trzonem" tej filii naszej pracowni. Kochane, czy może być wspanialsza wiadomość na Nowy Rok ????!!!!! |
No i dobra decyzja.
Szyciem spodnic i recznym podszywaniem zajmuja sie u nas ostatni.Do takich prac mozna szybko kogos przyuczyc.
Natomiast do gory:zakietow,rekawow,biustow,ramion,gorsetow itd,tak latwo nie jest kogos znalezc.To trzeba umiec widziec,i umiec poprawic.
Takie rzeczy musi robic MYSLACY krawiec.
Jak ja to lubie,myslec jak to zrobic.
Jesli ta Twoja szefowa zrobi to co planuje,bedziesz w swoim zywiole.
Mysle,ze stac ja na to ,ma talent,widac to po sukience,jest dobra profesjonalistka.A tobie zycze wspanialej zabawy przy szyciu.
Pozrdawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Fachowiec
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:53, 21 Gru 2008 Temat postu: zmiana pracy |
|
|
Droga Małgosiu, podtrzymałaś mnie na duchu, że podjąłem dobrą decyzję. Mam nadzieję, że moja szefowa nie wycofa się i wtedy pełnia szczęścia. Chociaż był moment ( pod wpływem mojej żony), że gotowy byłem zmienić pracę, ale coś ta funkcja szwaczki mi nie pasowała. Godzinami siedzieć z igłą i coś obrzucać, odszywać. Mnie pasjonuje krojenie , modelowanie , przymiarki, bo coś się dzieje.
A bawię się przy szyciu spódniczek, co bardzo lubię. Spódniczkę szyje się szybko i widać efekt. Natomiast przy sukienkach wieczorowych to nieraz sie denerwuję, bo przecież nie jestem alfą i omegą. Ale na szczęście jak któraś z nas w pracowni ma problem, robimy "konsylium" i zawsze się coś wymyśli . ( o rany napisałem"któraś z nas", to wynik babskiego otoczenia przez tyle lat !!!).Pozdrowienia.........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iwka
Świeżynek
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza Odry
|
Wysłany: Pon 14:43, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czytam Wasze posty i zazdroszcze Wam , macie ciekawa prace . Mi marzyla sie ( nadal marzy ) tego typu praca , gdzie robi sie sztuke od poczatku do konca i jest to "egzemplarzowa" produkcja . Niestety w moim miescie ( w Polsce ) nie bylo tego typu pracowni .
A zeby bylo na temat , to czytajac posty mysle , ze byla to dobra decyzja Wojtku .
Podszywanie kilometrow tkaniny , to chyba nie zbyt ciekawe zajecie .
Trzymam kciuki , zeby szefowa zrealizowala swoje plany :-)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez iwka dnia Pon 14:44, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Fachowiec
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:46, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Iwka za poparcie, ja też kocham szyć od początku do końca jakiś ciuszek, ale wcale się nie wzbraniam wykonywać pracę szwaczki, obrzucając szwy czy dół sukienki, czy wszywać podszewkę .Ktoś to też musi robić, a u nas w pracowni nie ma ścisłego podziału, raz się kroji i modeluje, a raz siedzi się godzinami z igłą w ręku i podszywa się to czego nie bierze maszyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iwka
Świeżynek
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza Odry
|
Wysłany: Pon 23:06, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojtku , nie zrozum mnie zle , ja nie mam nic przeciwko praca szwaczki , ale co innego robic to godzinami , a calymi dniami , czy tygodniami , poprostu duzo ciekawiej jest jak szyje sie wszystkie etapy jest to urozmaicenie .
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|